środa, 28 grudnia 2011

` rozdział o1 . ;]

Obudziłam się z potwornym bólem głowy . Jednym słowem miałam kaca .Wczoraj została zorganizowana dla mnie impreza pożegnalna, bo moi rodzice dostali nową lepszą posadę, więc zostaliśmy zmuszeni do przeprowadzki do Oki Doki . Ale to tak na marginesie . Lecimy do Bradford . Lecieliśmy już długo więc nie zdziwiłam się kiedy stewardessa zapowiedziała że niedługo lądujemy . Po pól godzinie byliśmy na miejscu . Nie byliśmy biedni, więc hawira ( czyli dom ) była niczego sobie . Od razu poszłam na górę do swojego pokoju i przebrałam się w krótkie jeansowe spodenki,czarną bokserkę i fioletowe trampki . Postanowiłam się trochę zapoznać z terenem na którym aktualnie mieszkam , więc tylko wzięłam swoją deskę i na nią wskoczyłam . Dojechałam do mojego upragnionego celu czyli skateparku i od razu wskoczyłam na rampe . Zauważyłam że jacyś kolesie mnie obczajają . Odwróciłam się w ich stronę i zauważyłam dwójkę chłopaków . Jeden miał czarne włosy ,a drugi posiadał blond włosy . Wróciłam do domu bo robiło się późno i od razu padłam na wyrko i zostałam porwana w objecia Morfeusza .

Następnego dnia :

Wstałam rano, bo musiałam pójśc do budy porośniętej grzybem . Ubrałam się w czarne rurki, fioletowy full cap , fioletowe supry i czarną koszulkę z 'dymiącą' czaszką .Wskoczyłam na deskę i dojechałam do szkoły . Na pozór nie wyglądała jak szkoła . Był to wielki budynek . Otworzyłam drzwi kopniakiem i wjechałam na desce do szkoły . Połowa ludności zawiesiła na mnie swój wzrok, a ja udałam się do sekretariatu po spis książek plan lekcji i w ogóle . Szybko zlokalizowałam swoja szafkę i pognałała na pierwszą lekcję , na którą i tak się juz dużo spóźniłam, bo ponad 20 minut ale ciul z tym . Pani od matmy, bo pierwsza była matma kazała mi się przedstawić i usiąść w wolnym miejscu . Coś tam wydukałam i rozejrzałam się po sali poszukując wolnego miejsca . Okazało się że jedyne wolne miejsce , jest obok dziewczyny o blond włosach .
- Hej - przywitałam się. Nie wypadałoby nie ?
- Cześć . Jestem Maddie . - podałam jej dyskretnie rękę, tak oby baba od matmy nie zauważyła .
- Jessica, dla znajomych Jess .
Maddie okazała się być bardzo miłą dziewczyną .

1 komentarz: