wtorek, 3 stycznia 2012

rozdział 8

Szybko przebrałam się w TO . Zrobiłam make-up.I wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi . Wyszłam szybko i zobaczyłam uśmiechniętego do mnie Zayna .
- To gdzie idziemy???
- Hmmmm.... zobaczysz- powiedział z tajemniczym uśmieszkiem
-Okej - spojrzałam mu w oczy .  Dlaczego on ma takie nieziemskie BRĄZOWE oczy??
Szliśmy chwile w milczeniu gdy w końcu on zaczął rozmowę
- To jak myślałaś o tym co ci mówiłem ostatnio ???
- Zayn.....
- Jeśli nie chcesz to powiedz zrozumiem .
- To nie tak... Ja bo prostu mam trudny okres swoim życiu . Naprawdę nie jest mi łatwo
- A co się stało???
- Ja mam jeszcze siostrę
- Co!!!!!!! Naprawdę??
Uśmiechnęłam się kwaśno
- Tak tylko ona nie mieszka z nami:P
- Dlaczego ??- uśmiechnął się do mnie słodko doszliśmy do ławki i na niej siadlismy za czym zaczęłam mówić spojrzałam mu w oczy
- Moja siostra za miesiąc będzie obchodziła swoje 15 urodziny . Kocham ją bardzo , byliśmy bardzo zżyte , mówiliśmy sobie wszystko.
- To co się stało??
- Ona zachorowała- ,,skuliłam się'' a Zayn mnie przytulił. -Ona choruje na jakąś bardzo niespotkaną chorobę wykrytą ją u niej przypadkowo . Nie ma na to na razie lekarstwa . to jest straszne pomóż jej może przeszczep szpiku to na razie jedyny ratunek ale i tak nie wiadomo czy będzie skuteczny.. Tak za nią tęsknie nie możemy się z z nią często spotykać to przez chorobę lekarze zabraniają tego . Ja nie wiem co robić . Rodzice co chwile gdzieś jeżdżą są załamani bo szukają dawców szpiku . Dlaczego tak mało osób jest w bazie czy oni nie rozumieją że mogą uratować czyjeś życie. Zayn ja nikomu tego nie mówiłam nie chciałam litości ludzi . Ale już nie mogłam wytrzymać nie mogłam się nikomu zwierzyć tak naprawdę Rodzice i tak są załamani nie moggę im dodawać jeszcze mojich problemów To by był nie fair
- Spokojnie Jess będę przy tobie pamiętaj,że na mnie możesz zawsze liczyć , bez względu na wszystko
- Przepraszam ale teraz nie mogę się z nikim wiązać uwierz bardzo mi się podobasz, ale teraz nie mogę mieć chłopaka . Nie wiem co się stanie z Faye . Nie mogę....... to by było dla mnie za dużo
- Dobrze rozumiem , będę czekał uwierz mi na tobie bardzo zależy nie ważne czy będzie parą czy przyjaciółmi na razie ważne że będzie razem .
Uśmiechnęłam się do niego , nagle uświadomiłam sobie że  on dalej  mnie przytula , ale nie wyrywałam się bo w jego objęciach czułam się naprawdę dobrze i bezpiecznie . Siedzieliśmy chyba tak godzinę rozmawialiśmy , robił głupie mine nie mogłam znim wytrzymac bez śmiechu . Gdy tak siedzieliśmy zauważyliśmy że  drogą w parku idą Maddi i Jake trzymając się za ręke i czule patrząc na siebie . Zaywazyli nas i podeszli do nas . Ja dalej byłam w ramionah Zayna no ale cóż tak mi było dobrze i nie zamierzałam z tego rezygnować . Oni nie wydawali się zdziwnieni naszą pozą no ale cóż oni nas dobrze znają . Pogadaliśmy chwile o błahostakach i Maddi wpadła na pomysł żebyśmy poszli do wesołego miasteczka . Wiem to dzieciinne ale my kochamy wielkie zjeżdżaleni .

Gdy doszlismy rozdzielilismy się i każdy poszedł tam gdzie chciał ja poszłam z Zaynem a Maddi oczywiście z Jakiem . Najpierw weszliśmy do jakiejś sali z lusrtami robiliśmy głupie miny, śmiliśmy się . Potem Zayn rzucał jakąś piłeczką i wygrał dla mnie misia TAKIEGO Od razu się w nim zakochałam on jest taki mięciutki i taki śliczny ♥♥♥♥♥♥(hahah umiem widzisz martinus) Jeździliśmy ogromną zjeżdżalnią bałam się naprawdę ale Zayn jak zobaczył moja mnie jak zaczęliśmy zjeżdżać zaśmiał się i złapał mnie za rękę . Spojrzałam na niego i uśmierzając się co ja bym bez niego zrobiła??Robiliśmy sobie GŁUPIE zdjęcia . Gdy wychodziliśmy z cyrku którym zobaczyliśmy niezwykłe rzeczy . KOcham to ♥♥♥♥ . Zobaczyłam Nicka jak idzie i obejmuje jakąś dziewczynę nna której było mnie materiału zużyte niż na moją bluzkę . Widać było że coś pił.
- O kogo ja tu widzę : świętoszkowatą Jess i rycerza bez skazy Zayna . A ty Jess wcale nie jesteś tak świętoszkowata jesteś taką samą latawicą jak każda inna tylko udajesz że ty nigdy . Zobaczymy jeszcze będziesz mnie błagał żebym z tobą poszedł do łózka zobaczysz .
Zayn się wkurzył próbowałam go powstrzymać ale on nie  stanął tuż przed Nickiem
- Odszczekaj to!!!
- OOOO a tu jest obrońca wszystkich a tak naprawdę jesteś zerem rozumiesz zerem . Nie odszczekam tego bo co mi zrobisz
Zayn go walnął pięścią w nos musiało zaboleć:/ nick spojrzał z nienawiścią na Zayna a potem na mnie . Jego ,, towarzyszka'' podniosła  go i sobie poszli . Zayn mnie przytulił ja podniosłam głowę i go pocałowałam.....................



Faye ma 15 lat jest siostrą Jess . Jest bardzo chora i dlatego rzadko może spotykać się z siostrą . Lubi czytać książki 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz