sobota, 4 lutego 2012

Rozdział 13

Szliśmy do Pizzerii cały czas trzymając się za ręce i robiąc do siebie maślane oczy . Choć jak byłam młodsza wyśmiewałam się z ludzi którzy tak chodzili dzisiaj zrozumiałam, że fajnie jest mieć osobę na której zawsze można polegać przytulić się do niej . To nie jest to samo co przyjaciółka /przyjaciel co prawda można im się zwierzyć ale nieraz nie ze wszystkiego i ona nie da ci takiego poczucia bezpieczeństwa i że wiesz że ktoś o tobie myśli tęskni za tobą . Gdy doszliśmy do Pizzerii oczywiście ostatni byliśmy dalej trzymaliśmy się za ręce nie ukrywaliśmy przed naszymi przyjaciółmi tego że to jest coraz bardziej poważne . Gdy zobaczyła to Maddi tylko się uśmiechnęła do mnie ale wiem , że ona chce żebyśmy byli tak szczęśliwi jak ona jest z Jakiem . Lepszej przyjaciółki nie mogłam sobie wymarzyć choć znamy się dopiero od 2 miesięcy . O matko to dopiero 2 miesiące a ja czuje się jakbym znała ich od zawsze . Moi dawni znajomi nie byli nigdy taki blisko mnie jak moja grupa przyjaciół choć tamtych znam od dziecka . Jestem naprawdę szczęściarą że trafiłam na nich :P<3<3
Dobra moje rozmyślania przerw Jake który siedział naprzeciwko mnie wpatrzony jak jakiś wygłodniały wilk w kartę z Pizzami.
- No to co bierzecie?? - Zapytał
-Hmmmmm........ Jess bierzemy tą co ostatnio z kurczakiem serem i ananasem na pół bo ja całej nie zmieszczę???- Zapytała Maddi
- No okej ja też nie jestem bardzo głod......
- Kto bierze ze mną ?? - Zapytał nagle Jake i nie dał mi dokończyć zdania
- A z czym bierzesz  ??- Zapytał Zayn bawiąc się moimi palcami pod stolikiem co naprawdę mi się podobało
-  Ja biorę z :
kurczakiem
papryką
serem
ananasem
grzybami
szynką
ogórkiem
Jak myślicie można jeszcze do tego owoce morza dodać??? bo nie jestem pewien A wiecie co??? Wy się jakoś inaczej podzielcie a ja wezmę sobie osobna i poproszę jeszcze na to krewetki.

Wszyscy z powaga patrzeli na Jake gdy wymieniał wszystkie składniki tej,,PYSZNEJ'' pizzy ale gdy skończył wszyscy wybuchli śmiechem
- Z czego wy sie śmiejecie co ??? - dopytywał sie zdziwiony Jake . Nawet Maddi przytuliła się do klaty Jake i śmiała się choć próbowała przestać to trzeba jej przyznać
Gdy wszyscy złożyli już swoje zamówienia i czekaliśmy na nasze zamówienia oczywiści chłopaki błaznowali i widać że Harremu spodobała,a się Cassie  cały czas się do niej uśmiechał i co chwile coś sobie szeptali
Jake i Zeyn wymyślali śmieszne rymowanki i piosenki o osobach z naszej paczki i w ogóle ze szkoły. Gdy przyszły zamówienia i z niedowierzaniem patrzyliśmy ,że zrobili taką pizze o jaką Jake prosił a potem z przerażeniem patrzyliśmy jak ją je tak naprawdę przestało mi się chcieć jeść moją pizze choć wyglądała pysznie . Ale w końcu mnie skusiła i ją jadałam . Gdy wszyscy skończyliśmy jeść i upewniliśmy się, że Jake na pewno nie zwymiotuje , Zadzwonił do mnie telefon i odeszła kawałek od przyjaciół . To mama.
~ Jess jedziemy do babci bo się źle czuje
~ Kiedy przyjedziecie??
~Kochanie wiesz że w jedną stronę to 500 kilometrów a musimy im troch pomóc o ni też już mają swoje lata więc będziemy NAJWCZEŚNIEJ za tydzień . Poradzisz sobie ???
~Pewnie . Nie jestem już mała
~Pieniądze są tam gdzie zawsze :P Papapap
~ Cześć
Podeszłam do Zayn a który stał z Harrym i Cassie bo oczywiście Jake i Maddi gdzieś tam gruchali .
- Mam wolny dom to jak przychodzicie dzisiaj do mnie???
- O świetny pomysł tylko muszę wstąpić do domu po ostatnim razie jak u ciebie zostaliśmy i nic nie mieliśmy mój wygląd był w opłakanym stanie
- Okej . To Może teraz pójdziemy wszyscy do domów i spotkamy si.e gdzieś za godzinę może???- zaproponowałam
- Świetnie tylko musimy znaleźć tamtą dwójkę i idziemy
Jak na zawołanie Maddi I Jake właśnie przyszli i poszliśmy całą grupą do naszych domów które leżą obok siebie .
Gdy weszłam do domu poszłam od razu się przebrać . Ubrałam się w TO bo to taki lekki strój i czuje się świetnie w tej bluzce uwielbiam materiał z którego jest . I do tego całość wygląda tak naturalnie . Uczesałam się i od razu poczułam się lepiej. Przygotowałam pokoje dal moich gości spróbowałam oczywiście żeby każdemu pasowało rozmieszczenie pokoi . Przygotowałam popcorn i  taccosy . I gdy już kończyłam zadzwonił dzwonek do drzwi . Otworzyłam i na progu stał Zayn uśmiechnięty i z torbą na ramieniu . Wpuściłam go .



Ciąg dalszy  nastąpi................
__________________________________________________________________________________
MAMY 1000 odwiedzin 
Tylko szkoda że nie dodajecie się do obserwatorów i nie piszecie komów
Gdybyście to robili to mielibyśmy mobilizacje do pisania dalszych rozdziałów
Dowiedzielibyśmy się co wam się podoba co nie
Takto nie wiemy....
Jeśli nie będziecie się dodawać do obserwatorów i pisać komentarzy w końcu zrobimy jakąś przerwę i nie będziemy pisać . Bo nawet nie wiemy czy wam się to podoba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz