środa, 8 lutego 2012

Rozdział 17

Jak on to zrobił????
Na dróżce którą szliśmy po bokach były lampiony które dawały delikatne światło . A wierzba ??? Cała była obwieszona światełkami . A pod tym  koc i koszyk z jedzeniem . Skądś jeszcze dochodziła jakaś muzyka .  Było jak w bajce . Nigdy nie wyobrażałam sobie czegoś takiego .  Z zachwytem spojrzałam  mu w oczy które uśmiechały się do mnie .
- No chodź już – i zaprowadził mnie na koc
Ja z niedowierzaniem szłam za nim .
-Ale jak ty to zrobiłeś…. Kiedy ? Skąd wiedziałeś …..
Nic nie powiedział tylko mnie pocałował . Jedna jego ręka była na moim policzku a druga na tali . Nie byłam bierna o to to nie . Wzięłam obie ręce na jego szyje i przyciągnęłam go jeszcze bliżej . I oddawałam jego pocałunki. Wiele razy się z nim całowałam . Ale teraz było wyjątkowo . Całował mnie z taką czułością . Nie wiem kto się pierwszy odsunął i ile trwał nasz pocałunek . Ale gdy spojrzałam w te jego hipnotyzujące oczy nie miałam wątpliwości że to nie jest jakieś tam zauroczenie to na pewno jest miłość . On też patrzył na mnie z taką czułością że sądzę iż też nie jestem mu obojętna chodź powiedział ze mnie kocha wtedy nie brałam tego na poważnie . Ale teraz wiedział, że spotkałam osobę, która będzie przy mnie w każdej chwili.
- No i jak podoba się ???
- I to jak? Skąd wiedziałeś że mi się spodoba . ???
- Mam swoje sposoby
Nic nie powiedziałam tylko się uśmiechnęłam i lekko go pocałowałam
- Hmmm. Noto może zobaczymy co mamy w tym koszyku
 - Okej
I trzymając się za ręce usiedliśmy na kocu . Ja oparła się o pień drzewa I patrzałam się jak Zayn rozpakowuje koszyk
- Hmmmm…. To od czego zaczynamy :
Może truskawki z bitą śmietaną , albo winogrona a może jakieś ciastka z kremem lub bitą śmietaną, mogę zaproponować czekoladki a także lody tylko n a nie musisz się szybko zdecydować bo się roztopią  mam też jakieś małe kanareczki A wolisz szampana czy wino??
- Otwórz szampana – powiedziałam z uśmiechem
- No okej
Zaczął z uśmiechem otwierać szampana oczywiście korek wybuchnął i padł na jedne z lampek ale nic się nie stało. . Nalał nam do kieliszków szampana i przysiadł się do mnie . Objął mnie jedną ręką w pasie a w drugiej trzymał szampana spojrzeliśmy na siebie .
- O czym myślisz ??- Zapytał
- hmmm… Jaką jestem szczęściarą że mam takiego chłopaka .- I pocałowałam go lekko w usta
- Nie zgadzał bym się z tym . Ale jeśli się już tak upierasz – I zaczął się śmiać – To za co  wypijemy toast??
- Hmmm.. Może za nas??
- Świetny pomysł
Wypiliśmy trochę szampana odłożyliśmy go i tak Się przytuliśmy że on siedział za mną a ja się o niego opierałam i byłam pomiędzy jego nogami .Wtedy spojrzałam na widok przed nami właśnie zachodziło słońce a woda którą było widać bo byliśmy dość na nisko położonym terenie blisko wody mieniła się wprost tysiącami kolorów  . To było magiczne miejsce
- To jak masz ochotę na truskawki ??
- Z tobą mogę jeść wszystko …
Wyciągnął z koszyka dwa rodzaje truskawek jedne w czekoladzie a drugie to których dobrał bita śmietanę. .
- No dobrze ty usiądź –zainstrułowałam  
Wzięłam truskawki. On się wygodnie rozłożył i patrzał ze śmiechem na mnie . Ja przybliżyłam się do niego .
-Może masz ochote na truskawkę??
- mhm….
Wzięłam jedną truskawkę w czekoladzie dałam mu gryza małego i tak go karmiłam troche mu oczywiście podbierałam gdy już myślał że mu znowu chce dać ja wtedy to brałam i go całowałam . Nieraz to on mi zabierał truskawki i mi dawał  . Raz gdy mu dawałam ten cwaniak złapał w zęby mój palec I zmusił mnie żebym go pocałowała . To jeden z najpiękniejszych wieczorów w moim życiu cały czas się śmialiśmy i całe twarze mieliśmy w bitej śmietanie i czekoladzie bo nieraz gdy Się śmialiśmy Nie trafialiśmy do ust drugiej osoby . Gdy truskawki się nam znudziły wyciągnęłam winogrono i wino bo szampan na ten już się skończył chodź jak zauważyłam Zayn był dobrze zaopatrzony i tego nam na pewno nie  braknie .. Winogronem rzucaliśmy sobie i próbowaliśmy łapać to w ustach nieraz nam się to udawało ale częściej nie. Ten mój cwaniak wziął jedno winogrono pomiędzy zęby i stwierdził że jeśli chce będę musiała sobie sama od niego wziąć . Próbowałam ale oczywiście on a ni myślała mi go oddać to był tylko podstęp i szybko wziął mnie w ramiona i przysunął do siebie . Oczywiście znowu się całowaliśmy . Gdy się odsunęliśmy moje oczy były lekko zamglone.
- To jak z tę twoją nową grupą taneczną ??- Zapytał
-Hmmm.. mamy się spotkać jutro po szkole o właśnie dzisiaj tez była szkoła prawda ???
- NO masz rację ale mi się bardziej podobało mieć ciebie w  ramionach i spać niż siedzieć i grać w karty i się nudzić . Czyli po południu jesteś zajęta??
- Tak ale to chyba tylko przez najwyżej 2 godziny . Mamy omówić szczegóły
- No to może nie pójdziemy jutro do szkoły . – zrobiłam skwaszoną minę Jess wiem że i tak tam cię wszystko wkurza a i tak nie ma lekcji
- Zayn mnie nie był w szkole od 2 tygodni
- I tak oceny są wystawione ,. A możemy posiedzieć trochę w dom iść na deske
Nie umiałam rozsądnie myśleć gdy on mnie obejmował więc zgodziłam się . Choć tak naprawdę i tak mi się nie chciało tam iść. Dobrze się złożyło .
- Jess mamy muzykę to może zatańczymy ??
Nie czekał na moją odpowiedzieć tylko wziął mnie za rękę i podniósł z koca . Stanęliśmy niedaleko i przytuliliśmy się ja położyłam mu głowę na ramieniu on swoją oparł o moja . Prawie nic nie wskazywało na to że tańczymy tylko to że powoli się ruszaliśmy że jeśli ktoś by się uparł mógłby to tańcem nazwać..
-Jess nie wyobrażam sobie żebym mógł być tutaj ani w ogóle gdziekolwiek z inną dziewczyną 
Podnosiłam głowę i spojrzałam w jego oczy 
- Kocham cię!!
- ja ciebie też Jess- i cały czas patrzył mi  w oczy .
 To była najszczęśliwsza najpiękniejsza najważniejsza chwila w moim życiu t końca jej nie zapomnę . Przez chwilę tylko patrzeliśmy sobie w oczy z czułością le potem się pocałowaliśmy . Siedzieliśmy razem, śmieliśmy ,sie przytulaliśmy aż w końcu zaczęliśmy zbierać się do domu . Zayn oczywiście spał u mnie. Zaczynam się czuć jakby u mnie mieszkał i mi  sie to bardzo podoba . I znowu zasnęłam w jego objęciach. 



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamy 2000 odwiedzin dodawajcie komy 
Mamy nowego czytelnika  nie witam go tak serdecznie jak Miki bo on nam tylko wytyka błędy wrrrrrrrrrr 
Wiem że potem napiszesz coś do mnie z związku z tym co ty napisała ale co ....
Dodawajcie się do obserwatorów i piszcie komy czy wam się podoba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz