niedziela, 5 lutego 2012

` rozdział o14 . ;]

Przywitałam się z nim buziakiem w policzek. Poszedł położyć torbę do mnie do pokoju. Kiedy go nie było przyszła Maddie z Jakiem. Czekaliśmy tylko na Cassie i Harrego. Oboje zjawili się z 10-cio minutowym spóźnieniem. Ale widziałam jak Cassie jest szczęśliwa, więc tylko mrugnęłam do niej porozumiewawczo i poszłam do jakieś picie.
-Pomogę ci - zaoferował się Zayn. Uśmiechnęłam się tylko. Wyjęłam szklanki, jakiś sok, kiedy poczułam ręce Zayna na mojej tali. Oparłam ręce o blat kuchenny i niedługo potem mogłam czuć delikatne pocałunki Zayna na mojej szyi. Odwróciłam się tak, że teraz stałam naprzeciwko niego. Jedną rękę wplotłam w jego włosy, a drugą położyłam na jego karku. Patrzeliśmy sobie w oczy przez dobre 5 minut. W końcu nie wytrzymał i przyssał się do mnie jak pijawka. Całował wolno, ale za to z uczuciem. Odwzajemniłam pocałunek. W tym momencie do kuchni wszedł Harry. Chciałam się oderwać od Zayna ale przyciągnął mnie jeszcze bliżej uniemożliwiając mi to.
- Oo.. widzę gołąbeczki, że niedługo po domu będą latać małe bachorki z gołą dupką - naśmiewał się Harry cały czas nawijając i się na nas bezczelnie gapiąc. Chciałam tam do niego podejść i mu zdrowo walnąć ale szkoda nerwów. Przyciągnęłam Zayna jeszcze bliżej za kark na co on tylko przeciągle zamruczał. Harry uważał, że nic już nie wskóra tym swoim monologiem, więc wziął szklanki i sok, które leżały na stole i opuścił pomieszczenie. Po jakimś czasie wreszcie się od siebie oderwaliśmy. Oboje mieliśmy przyspieszone oddechy. Uśmiechnęłam się i razem przeszliśmy do salonu, w którym znajdowała się cała monarchia. Wszyscy siedzieli i oglądali horror kuląc się w fotelu lub na kanapie. Wpadłam na pewien pomysł i postanowiłam go przedstawić Zaynowi. Oboje wymknęliśmy się na dwór i przeszliśmy na tył domu . Miałam tam taras wychodzący do salonu. Założyłam bluzę z kapturem, a Zayn powtórzył po mnie tę czynność. Zapukaliśmy w szybę lecz chyba wszyscy którzy siedzieli w salonie nic nie usłyszeli albo myśleli, ze to w filmie. Zobaczyłam jak Zayn wyciąga telefon z kieszeni i się do mnie szczerzy. Zrobiłam pytająca minę . Wytłumaczył mi, abym podświetliła twarz telefonem i zapukała mocniej w drzwi. Zgodziłam się, więc razem z Zaynem tak też zrobiliśmy. Reakcja ich była natychmiastowa. Harry skoczył na ręce Jake'a i trząsł się ze strachu. Ja za to podpierałam się o ramię Zayna i śmiałam się wniebogłosy. Nie zauważyłam jak drzwi od tarasu się otworzyły i wyglądała za nich głowa Maddie a za Maddie cała szlachta. Trochę się uspokoiłam widząc ich poważne miny. Teraz to ja razem z Zaynem mieliśmy przestraszone miny. Zaczęli iść w naszą stronę a my się oddalaliśmy. W pewnym momencie poczułam jak ląduje w basenie. Wynurzyłam się wkurzona i teraz to oni mieli z nas polewkę. Poszłam się przebrać. Było już późno więc przebrałam się w piżamę. Kiedy zeszłam na dół w salonie nikogo nie było. Był włączony telewizor, więc go wyłączyłam i skierowałam się do kuchni. Siedział tam tylko Harry. Zayn pewnie też się przebierał po tym jak wpadliśmy do wody.
- Hej. Nie śpisz jeszcze? - spytałam się go robiąc sobie herbatę, bo mnie jakoś naszła ochota.
- Co byś zrobiła na moim miejscu gdybyś poznała dziewczynę, która ci się podoba i czujesz się przy niej sobą. Nie musisz udawać a znasz ją zaledwie jeden dzień?-spytał. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiego pytania z jego strony.Usiadłam naprzeciwko niego z owocową herbatą w ręce.
- Powiedz jej to - odpowiedziałam. Dobrze wiedziałam, że chodzi mu Cassie . Poza tym widziałam jak na nią patrzy. Westchnął tylko i poszedł na górę spać uprzednio żegnając się ze mną. Posiedziałam chwilę i do kuchni wmaszerował Zayn w szarych spodniach, w kratkę od piżamy bez koszulki. Usiadł obok mnie sadzając siebie na kolanach.
-Nie wiedziałam, że masz 2 inne tatuaże oprócz tego jednego na lewej ręce- wymruczałam mu do ucha lekko dotykając jego drugiego tatuażu. Znajdował się on po prawej stronie. Drugi zaś też znajdował się po prawej stronie tylko niżej. Przejechałam wskazującym palcem od tego tatuażu wyżej do tego niżej.
-Chodź spać- wstałam z jego kolan i pociągnęłam go do mojego pokoju. Skoro jesteśmy razem to chyba nie warto spać osobno. Przecież mnie nie zgwałci.
- Dobranoc- powiedziałam i ułożyłam się na jego torsie.
-Dobranoc Jess- poczułam jeszcze jak całuje mnie w czoło. Potem chyba zasnęłam.

Rano wstałam jeszcze przed Zaynem. Podniosłam się lekko aby go nie obudzić i delikatnie pocałowałam w usta. Nie zdążyłam się nawet o milimetr odsunąć bo przyssał się do mnie jak pijawka . Nie spał chłopczyna. Ja już mu dam. Delikatnie przygryzł moją dolną wargę a moje serce wywijało dzikie pętle pod jego dotykiem.Poczułam, jak napiera swoimi ustami na moje, a po chwili jakimś cudem już nie leżałam na jego piersi, lecz znajdowałam się pod nim.Złapał mnie jedną ręką w talii i przyciągnął do siebie, drugą zaś położył na moim udzie i podciągnął je do góry. Moja dłoń błądziła w jego włosach, a druga spoczywała na klatce piersiowej.Stopniowo zapadaliśmy się coraz głębiej w pościeli.Zsunął usta niżej, najpierw całując mnie delikatnie wzdłuż linii szczęki, a następnie moją szyję, Kiedy skończyliśmy się całować uśmiechnął się zadziornie.
-Takie pobudki to ja mogę mieć codziennie - stwierdził . Pacnęłam go tylko lekko w tył głowy i poszłam się doprowadzić do stanu 'nie straszenia nikogo' . Wzięłam szybko prysznic i ubrałam się w TO. Dzisiaj niedziela. Przez ten wypadek i imprezę zapomniałam kompletnie o szkole. Po mnie do łazienki wszedł Zayn . Zeszłam na dół. Wszyscy chyba jeszcze spali więc zrobiłam naleśniki.
- Co tak ładnie pachnie - spytała Cassie wchodząc do kuchni .
-Naleśniki- odparłam.- Idź wszystkich obudzić, a ja nakryje do stołu .- położyłam naleśniki na stole, a obok tego położyłam sok pomarańczowy w dzbanku. Po chwili wszyscy siedzieli i zajadali się moimi naleśnikami. Około 13 w południe każdy się zmył do swojego domu . Jedynie Zayn był trochę dłużej u mnie.

_________________________________________________________________
CDN. Jeśli ktoś chce to informuje albo na TT albo na GG o następnym

Twitter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz