sobota, 28 stycznia 2012

`rozdział 11 .!! ; ]

Obudziłam się i próbowałam otworzyć oczy . Lekko uchyliłam powieki, lecz natychmiast je zamknęłam czując rażące światło . Ponowiłam próbę otwarcia oczu . Białe ściany, twarde i niewygodne łóżko . Byłam w szpitalu . Próbowałam przywołać wspomnienia i od razu zaczęła mnie boleć głowa . Jack - pomyślałam . Tylko on mógł mnie tak urządzić, tak bardzo, że trafiłam do szpitala . W trakcie moich rozmyślań do sali wszedł lekarz . Wywnioskowałam to po tym, że miał na sobie biały fartuch, czy kurtkę czy jak to tam się zwie .
- Dzień dobry panienko . - przywitał się wesoło robiąc zeza - Jak się panienka czuje ? - spytał notując coś na swojej kartce
- Dobry - powiedziałam - Proszę mówić do mnie Jessica lub Jess . ''Panienka'' mnie postarza . Poza tym boli mnie głowa .
- Ok, Jess . Nikodem jestem . Nic dziwnego, że boli cię głowa . Bardzo mocno dostałaś w tył głowy i masz tam parę szwów, więc nie dotykaj tam, bo może się paprać . Twoi przyjaciele czekają na ciebie przed salą . Wpuścić ich ? - spytał spoglądając na mnie .
- Jasne - rozweseliłam się trochę . Ale nie na długo . Co ja im powiem ? Że dostałam w głowę od mojego byłego chłopaka, który mnie zdradzał,a teraz przyjechał do mojego miasteczka tylko po to, żeby mnie odzyskać ? Paranoja .
Nikodem wpuścił Zayna, Jake, Maddie i Cassie i moją mamę . Z każdym po kolei się przywitałam . Pogadaliśmy chwilkę i potem zmyła się moja mama . W międzyczasie przyszła pielęgniarka dając mi lek przeciwbólowy na głowę .
- Tak w ogóle ile spałam ? - spytałam z ciekawości
- 3 dni - oznajmiła Maddie .
- Zayn prawie od zmysłów odchodził kiedy Cię nie było . - odpowiedział ze śmiechem Jake, za to Zayn chciał zabić go wzrokiem .
- A kto mnie znalazł i jak znalazłam się w szpitalu?
- Jakiś człowiek, który poszedł na spacer do lasu . Zobaczył cię jak leżałaś nieprzytomna na ziemi . Podszedł do ciebie i zobaczył krew, która sączyła się z twojej głowy . Sprawdził puls i zadzwonił na pogotowie . Mam jego numer telefonu . Powinnaś do niego zadzwonić i mu podziękować .- wtrąciła się Cassie . Uśmiechnęłam się do niej .
- Jak to się stało ? - tym razem spytał Zayn
- Co? - na mojej twarzy malowało się zakłopotanie . Dobrze wiedziałam o co pyta . Chciał wiedzieć jak to sie stało, że rozwaliłam swój łeb
- Jess , wiesz o co pytam . Jak to się stało, że masz rozwalony tył głowy i szwy ? - westchnął cicho z mojej głupoty chyba . Postanowiłam powiedzieć im prawdę . W końcu to moi przyjaciele . Opowiedziałam im jak to się stało. Kiedy to mówiłam zaczęłam ryczeć . Nie z powodu, ze mnie tak urządził tylko dlatego, że znowu może mnie skrzywdzić . Po całym monologu z mojej strony podeszłą do mnie Maddie i Cassie . Oby dwie mnie przytuliły . Potem dołączyli chłopaki . Było już późno, więc wszyscy poszli do swoich domów, a ja poszłam spać . Było to trudne, bo to łóżko było niewygodne i na dodatek lek, który dała mi pielęgniarka przestał działać .

2 tygodnie później

4 dni temu wreszcie wyszłam ze szpitala i czuję się już dobrze. Codziennie odwiedzali mnie moi przyjaciele, ale najczęściej to chyba tylko Zayn . Rana z tyłu głowy się zagoiła .Właśnie szłam z Maddie i Cassie na zakupy . Dawno nigdzie nie wychodziłyśmy z babskim gronie, bo prawie zawsze dołączali do nas chłopaki . Wykupiliśmy prawie całe centrum handlowe . Po 2-godzinnych zakupach poszliśmy na lody. Potem rozeszliśmy się do domów. Był piątek i Jake organizował imprezę . Mieliśmy przyjść trochę wcześniej aby mu pomóc, więc na imprezę założyłam TO. Umalowałam się lekko kredką i wutuszowałam rzęsy . Na usta nałożyłam malinowy błyszczyk i
byłam w pełni gotowa . Wzięłam tylko telefon i ruszyłam do domu Jake , po drodze zabierając Maddie ze sobą . Kiedy doszliśmy było niewiele osób. Zayn był już u Jake'a . Przywitaliśmy się i dołączyliśmy do grona pomagających.
Zaczęli schodzić się ludzie . Najpierw było drętwo, chyba jak na każdej imprezie na początku ale potem się rozkręciło . Nie powiem bo trochę wypiłam . Teraz tańczyłam z jakimś chłopakiem, kiedy zauważyłam, że Zayn'a który podpierał ścianę, trzymając w ręce piwo i mi się bacznie przyglądając . Skończyła się piosenka i do niego podeszłam .
- Co tak sam stoisz? - spytałam wyrywając z jego ręki piwo i upijając łyk . Nie uzyskałam odpowiedzi, bo wyrwał piwo tym razem z mojej ręki, upił łyk i położył je pod ścianą, pod którą staliśmy . Zaprosił mnie do tańca, gdyż akurat leciała wolna piosenka.Nie sprzeciwiałam się i położyłam ręce na jego ramionach, a on oplótł swoje wokół mojej tali. Bujaliśmy się w rytm muzyki . Głowę miałam położoną na jego prawym ramieniu . Podniosłam ją i utonęłam w jego głębokich, brązowych oczach . Zaczął się do mnie przybliżać . Wiedziałam co chciał zrobić i najgorsze w tym wszystkim było to, że też tego chciałam . Chciałam tego pocałunku . Najpierw delikatnie musnął moje usta, jakbym była z porcelany i bał się ją uszkodzić . Oddalił się o milimetr wpatrując się we mnie .Odgarnął zagubiony kosmyk moich włosów za ucho . Staliśmy naprzeciwko siebie, a nasze twarze były tak zbliżone, że czułam jego ciepły oddech. Wokół byli ludzie ale mnie to nie obchodziło. Kolejny raz musnął moje usta . Stado motylków uwolniło się w moim brzuchu i za cholerę nie mogłam się ich pozbyć. Byłam trochę upita i nie panowałam nad tym co robię. Położyłam prawą rękę na jego karku, a drugą wplotłam w jego włosy . On natomiast lekko gładził mój policzek i plecy . Czułam jak próbuje przyciągnąć mnie coraż bliżej . Mnie to nie przeszkadzało . Uważałam, że dalej byliśmy zbyt daleko od siebie . Stanęłam na palcach aby zmniejszyć dzielącą nas odległość. Nie wiem ile się całowaliśmy ale jedna wścibska dziewczyna musiała nam przerwać . Aqua- pomyślałam . Gdybym właśnie nie całowała się z Zaynem i nie musiała ochłonąć z najbliższych kilku minut zapewne bym się na nią rzuciła wydłubując jej oczy obcasem w kształcie prostokąta . Odsunęłam się od Zayna i przypatrywałam się Aquie, która za wszelką cenę próbowała się uwiesić na szyi Zayna lecz on złapał ją za dłonie i próbował odciągnąć od siebie . Uśmiechnęłam się do siebie ponuro i poszłam na górę do pokoju Jake . Nie miałam ochoty na dalszy ciąg imprezy . Rzuciłam na łóżko i rozmyślałam o Zaynie i o pocałunku, który zdarzył się kilka minut wcześniej . Leżałam tak i leżałam słuchając odgłosów z dołu . Ktoś zapukał do drzwi . Powiedziałam ''proszę'' . Tym kimś okazał się Zayn . Usiadłam po turecku na łóżku.
- Mogę wejść? - spytał wychylając łebek zza drzwi . Uśmiechnęłam się
- Jasne, wchodź . Usiadł w fotelu naprzeciwko mnie . Chyba nad czymś rozmyślał bo ręce miał złożone jak do modlitwy i podparte o podbródek .
- Chciałem przeprosić - w końcu się wypowiedział . Nie wiedziałam o co mu chodzi, więc zrobiłam tylko pytającą minę . Chyba zrozumiał o co mi chodzi, bo po chwili odpowiedział.
- Za to ..- zaczął się słodko jąkać lecz nadal nie wiedziałam o co chodzi - za to na dole . Trochę mnie poniosło. Przepraszam jeśli cię tym uraziłem czy coś - zrobił skrzywioną minę i uśmiechnął się przepraszająco . Aaa . Więc o to mu chodziło .
- Jasne, nie gniewam się - powiedziałam i Zayn jakby się rozweselił . Pogadaliśmy jeszcze chwile lecz potem dopadło mnie zmęczenie i usnęłam . Słyszałam jeszcze tylko jak Zayn ciężko wzdycha, przykrywa mnie kocem i całuje w czoło . Potem nie kontaktowałam z rzeczywistością .
Rano obudziłam się z bólem głowy . Wstałam z wyrka i poszłam do łazienki . Doprowadziłam się do stanu kiedy mogę zejść na dół i nie straszyć innych i opuściłam pomieszczenie . W kuchni siedziało całe towarzystwo .Przywitałam się ze wszystkimi i zwędziłam Maddie, Cassie i Zayn'owi po jednej kanapce. Jake'a już nie brałam, bo jadł kanapkę z ogórkiem kiszonym, majonezem i chrzanem . A ze nie lubię takiej kompozycji i chrzanu to sobie odpuściłam . Po doprowadzeniu domu Jake'a do porządku każdy rozszedł się do siebie . Ja od razu po przyjściu przebrałam się w piżamę i poszłam spać .

___________________________________________________________________
Ludziee , proszę was . Czytajcie te nasze wypocinyy
Ferie więc rozdziały będą dodawane częściej chyba /

TWITTER

by wspomnieniova
CDN...

2 komentarze:

  1. Oj kochanie
    Nikodem mnie rozwalił:P
    a kanapka była pyszna jak budyń z soczkiem:P
    love bo prostu
    Czytajcie nas dodawajcie komy

    OdpowiedzUsuń